Le Parkour Kłomnice

Tomek

Na poczatek polecam materace albo cos w miare miekkiego jak 2 koce nawet na trawie. Nie polecam piachu bo sie ciezej wybic na poczatek.
Upewniamy sie ze z tylu nie ma nikogo / niczego.
koncentrujemy sie na wyskoku, na lekko rozstawionych nogach robimy zejscie nisko do jakby "siodełka" - nie roboimy sklonu w przod ! plecy maja byc proste. wzrok skierowany przed siebie.
Teraz robiac zejscie do siodelka obie rece opuszczamy w dol i energicznie w gore, tym samym wyskakujac. Skaczemy jak najwyzej w gore nie do tylu ani przodu. Kulimy nogi do klatki, dla ulatwienia mozemy zlapac sie z tylu za uda rekoma. Nogi w miare razem !
Ladujemy, przed tym mozemy puscuc rece w wypadku jakbysmy niedokrecili salta to rekoma ratujemy sie zeby nie skasowac facjaty.
wazne kilka elementow zatem:
-naped daja rece energicznie wyrzucane w gore,
-siadamy przed wyskokiem w siodelku a nie robimy sklonu do ziemi
-patrzymy sie przed siebie , tak samo podczas wyskoku !
-nogi razem
-lapiemy sie rekoma pod uda, badz za golenie (pod kolana)
-przed ladowaniem puszczamy uda i asekuracyjnie chronimy sie rekoma jakby nie wyszlo cos.

mozna takze zrobic backa z asekura 2 kumpli.
Staja oni za toba trzymajac sie lustrzanie za rece (jeden prawa drugi lewa) w taki sposob aby robic jakby "barierke" zaraz pod kregoslupem. druga reka w momencie wyskoku skaczacego "dokręcaja" mu nogi aby przeskoczyl w gore z obrotem.